Weekendy szkoleniowe, wyjazdy integracyjne, tzw. cyklówki oraz najzwyklejsze delegacje to, przy globalizacji, znak czasu i można by rzec, wizytówka dobrego pracodawcy. Połączenie pracy z rozrywką i edukacją zdaje się właściwym kierunkiem i z psychologicznego punktu widzenia, powinno przywiązywać pracownika do firmy. Jednak za każdym dobrym pomysłem, w którym bierze udział człowiek, czai się ciemna strona mocy... romanse pomiędzy współpracownikami, przelotne znajomości, pijaństwo i brak szacunku do samego siebie, słowem wszystko to, czego nie chcielibyśmy widzieć i wiedzieć o koleżankach i kolegach z pracy.
Tak więc co można zrobić, aby nasza druga połowa nie ulegała poniekąd naturalnym pokusom erotycznym, gdy znajduje się w bezpiecznej odległości od domu?